Tymczasowy areszt za znęcanie się nad psem
Kryminalni z Niemodlina zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy chwilę wcześniej próbowali uśmiercić psa raniąc go wielokrotnie nożem i uderzając cegłówką. Konające zwierzę jeden ze sprawców podrzucił na przypadkową posesję, gdzie zaopiekowali się nim gospodarze. W zawiadomieniu było wiele niejasności, które szybko wyjaśnili policjanci z Niemodlina. Do tej sprawy zatrzymano dwóch mężczyzn. 61-latek i 23-latek trafili do aresztu na 3 miesiące. Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem grozi do 5 lat więzienia.
27 września br. mieszkaniec gminy Niemodlin zawiadomił funkcjonariuszy, że był świadkiem zdarzenia, podczas którego dwóch mężczyzn miało ranić ostrym narzędziem psa, a następnie porzucić konające zwierzę i odjechać. Kiedy na miejsce przyjechali mundurowi, zwierzę było zakrwawione, a jego życiu zagrażało niebezpieczeństwo. Na szczęście właściciele posesji opatrzyli jego rany, dzięki czemu prawdopodobnie uniknął śmierci.
Okoliczności znalezienia psa, treść zawiadomienia i podjęte przez policjantów ustalenia pozwoliły na zakwestionowanie wersji wydarzeń przedstawionej przez zawiadamiającego. Mężczyzna nie przyznawał się jednak do winy i wskazał dane rzekomego sprawcy znęcania się nad zwierzęciem. Idąc tym tropem niemodlińscy kryminalni udali się do podejrzewanego. 61-latek przyznał się do winy. Wyjaśnił, że pies należał do jego córki która wyprowadziła się z domu, a on sam chcąc się pozbyć czworonoga wywiózł go w pole kukurydzy i tam zadał mu ciosy nożem i rzucał w niego cegłówką. Dodał, że nie działał sam. Mężczyźnie miał pomagać 23-latek. Okazał się nim zawiadamiający o całym zdarzeniu.
Jak ustalili policjanci, młodszy z mężczyzn, po zdarzeniu miał wrócić na miejsce i podrzucić psa na przypadkową posesję. Tam też zawiadomił policję, prawdopodobnie chcąc odsunąć od siebie podejrzenia. Czujność policjantów okazała się niezawodna.
Kryminalni analizując materiały zgromadzone w sprawie, wytypowali miejsca w którym sprawcy mogli porzucić narzędzie którym zadawali rany psu. Zabezpieczony nóż został odnaleziony w polu kukurydzy i załączony do materiałów postępowania.
Podejrzani usłyszeli już zarzut usiłowania zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem. Prokuratura Rejonowa w Opolu wystąpiła z wnioskiem o zastosowanie wobec obu mężczyzn tymczasowego aresztu. Sąd na podstawie zgromadzonych materiałów i dowodów przychylił się do wniosku, na podstawie którego 61-latek i 23-latek trafili do aresztu na 3 miesiące.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do 5 lat więzienia. Pies został przekazany lekarzowi weterynarii.