Aktualności

Nocne włamania, nocna zasadzka – 3 osoby z zarzutami

Data publikacji 30.11.2017

3 osoby zatrzymane, ponad 20 zarzutów dotyczących włamań i tymczasowy areszt to efekt nocnej zasadzki kryminalnych z Opola. W ręce policjantów wpadli 17 i 19-latek oraz 35-letnia kobieta. Policjanci odzyskali między innymi skradzionego fiata, laptopy oraz sprzęt AGD. Zatrzymani mieli działać na terenie kilku powiatów. Zdaniem śledczych, sprawa jest rozwojowa.

O pierwszych włamaniach kryminalni z Komisariatu I Policji w Opolu dowiedzieli się pod koniec października. Wówczas z 2 mieszkań w centrum Opola skradziono różnego rodzaju sprzęt elektroniczny. W tym samym czasie policjanci otrzymali również zgłoszenie o kradzieży osobowego fiata.   

Policjanci na miejscu zabezpieczyli pozostawione ślady oraz przesłuchali świadków. Natomiast funkcjonariusze operacyjni wytypowali osobę podejrzewaną o te przestępstwa. Dodatkowo ustalili, gdzie i kiedy może dojść do kolejnej próby włamania. Policjanci przygotowali zasadzkę.

Podczas nocnej akcji kryminalni na gorącym uczynku zatrzymali 19-letniego mieszkańca Opola. Mężczyzna znów usiłował włamać się do jednego z mieszkań w centrum miasta. Funkcjonariusze znaleźli przy nim rzeczy pochodzące z kradzieży. Policyjna zasadzka trwała jednak nadal. Po chwili mundurowi zatrzymali 17-latka i 35-letnią kobietę. Oboje przyjechali odebrać łup zabezpieczony przy zatrzymanym już nastolatku.

Na podstawie zebranych dowodów śledczy przedstawili 19-letniemu mieszkańcowi Opola 15 zarzutów dotyczących włamań. Sąd przychylił się do wniosku policji o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Kryminalni odzyskali też znaczą część skradzionego mienia, w tym osobowego fiata, komputery, sprzęt AGD i rower.  Z kolei 35-letnia mieszkanka Prudnika usłyszała m.in. zarzuty pomocnictwa i współsprawstwa przy popełnionych przestępstwach, natomiast drugi z nastolatków odpowie za włamanie do altanki ogrodowej. Wszystkim grozi teraz kara nawet do 10 lat więzienia. Zdaniem śledczych, sprawa jest rozwojowa a zatrzymani mogli działać na terenie kilku powiatów.

Powrót na górę strony